Aktualności

17 czerwca 2020 21:59 | Aktualności

Krasnoludki- "Projekt las"- propozycje na dzień 18.06.2020

Temat kompleksowy: Projekt las

Cele:

  • rozwijanie mowy,
  • wdrażanie do uwaznego słuchania opowiadania
  • doskonalenie spostrzegawczości słuchowej
  • ćwiczenie sprawności palców dłoni


1.  Oglądanie książek dotyczących lasu.

 

Dziecko wspólnie z rodzicem szuka w domu książek (mogą to być albumy przyrodnicze, bajki i baśnie) o tematyce lasu. Dzieci wspólnie z rodzicem  oglądają książki i rozmawiają o znalezionych w nich ilustracjach (np. porównują prawdziwy wygląd i baśniowy).


2.   Zabawa paluszkowa „Idzie, idzie jeż… „


Rodzic recytuje wierszyk i pokazuje odpowiednio ruch palcami. Dziecko stara się powtarzać za rodzicem słowa oraz gesty.

 

Idzie, idzie jeż  (palcami obu rąk naśladują drobne ruchy chodzenia),

 – ten przedziwny zwierz

Nóżkami tup, tup (palcami obu rąk stukają w podłogę)

i pod listek – siup! (obie dłonie nakładają na siebie, jedna pod drugą)


3.   Ćwiczenia słuchowe „Co słychać w lesie?”

 

Nagranie muzyki relaksacyjnej (odgłosów lasu i śpiewu ptaków)

https://www.youtube.com/watch?v=vY6wBDCBtzU

Dziecko rozpoznaje odgłosy, nazywa je i, jeśli chce, może opowiedzieć, co o nich wie. Może również spróbować naśladować nagrane odgłosy.

 

4.   Słuchanie opowiadania „Dąb Olek”

 

Jeden z najstarszych dębów w Polsce nazywa się Bartek. Rośnie sobie od prawie siedmiuset lat i jest już tak stary, że jego konary trzeba podpierać specjalnymi słupami. Kilku dorosłych mężczyzn musiałoby się złapać za ręce, żeby objąć jego gruby pień. Najmłodszy dąb w Polsce to dąb Olek. Trudno go jeszcze nawet nazwać drzewem – to takie dębowe niemowlę, kilka jasnozielonych listków przyczepionych cienką łodyżką do zeszłorocznego żołędzia, który na jesieni wpadł do przedszkolnego ogródka. Przeleżał w ziemi całą zimę i ledwie zdążył wykiełkować, a już znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Grupa Olka postanowiła zasadzić przy przedszkolu dwa krzaki ozdobnej leszczyny. Chłopcy i dziewczynki pracowicie wyrywali z ziemi uparte chwasty. Wszyscy, na czele z panią, uśmiechali się do słońca i soczystej zieleni, tylko Olek stał na uboczu, trochę naburmuszony. Miał nadzieję, że to jemu przypadnie zaszczyt wykopania dołków, tymczasem Marek z Piotrkiem chwycili łopaty i nie zamierzali wypuścić ich z rąk. Patrzył więc Olek ponuro, jak oddział ogrodników krząta się wśród przedszkolnych grządek, a potem sam bez zapału zabrał się za pielenie. Wyrwał kilka mleczy i już miał usunąć z ziemi następny chwast, kiedy jego uwagę zwróciła maleńka bezbronna roślinka, ledwie wystająca z czarnej ziemi.

Kucnął nad nią i zmarszczył brwi z namysłem.

– Patrzcie, to chyba dąb – powiedział.

Maleńkie drzewko od razu stało się ulubieńcem dzieci. Obie leszczyny wkopano w innym miejscu, a wokół dąbka chłopcy zbudowali niewielką zagrodę z patyków, żeby nikt niechcący go nie rozdeptał.

– Nazwijmy go „dąb Olek” – zaproponowała Ala. – W końcu kto uratował mu życie?

Od tego czasu Olek urósł już o centymetr i wypuścił dwa nowe listki.

 

  • Rozmowa na podstawie wysłuchanego opowiadania Rodzic zadaje dziecku pytania:

− Co znalazł Olek w ogródku przedszkolnym?

− Jak się nazywa najstarszy dąb w Polsce?

 − Jak się nazywa najmłodszy dąb w Polsce?

− Dlaczego ma takie imię?

− Dlaczego Olek był najpierw naburmuszony?

Przeczytano: 332 razy. Wydrukuj|Do góry