08 czerwca 2020 22:11 | Aktualności
Temat kompleksowy: Wakacyjne podróże
Temat dnia: Skarb Bałtyku
Cele:
- poprawnie odpowiada na pytania związane z treścią wysłuchanego opowiadania, wypowiada się na temat ilustracji w książce,
- opisuje historię powstania bursztynu, podaje sposoby jego wykorzystania,
- wymienia skarby, które można znaleźć w morzu,
- aktywnie uczestniczy w ćwiczeniach gimnastycznych.
1. Wakacje nad morzem – słuchanie opowiadania M. Strękowskiej-Zaremby Bursztynek.
Muszle (różnego kształtu i różnej wielkości).
R. przekazuje dziecku muszle różnego kształtu i różnej wielkości. Prosi dzieci, aby przekazywały je uważnie oglądały, przykładały do ucha i nasłuchiwały dobiegających z nich odgłosów. Dzieci oglądają muszle. Wsłuchują się w dobiegające odgłosy. Następnie opisują i porównują wygląd wszystkich muszli. N. pyta dzieci, czy wiedzą, dlaczego w muszlach słychać szum i czy rzeczywiście jest to szum morza. Uzupełnia wypowiedzi dzieci.
CIEKAWOSTKA: Przykładając muszlę do ucha, w rzeczywistości słyszymy dźwięki dobiegające z otoczenia (podobny efekt otrzymamy, gdy przyłożymy do ucha filiżankę lub dłoń). Muszla przyłożona do ucha działa jak rezonator – dźwięki odbijają się od ścianek i ulegają wzmocnieniu. Efekt dźwiękowy zależy od kształtu i wielkości muszli.
R. pyta dzieci: Gdzie można znaleźć muszle? Co jeszcze można znaleźć nad morzem podczas letniego wypoczynku? Zaprasza dzieci do wysłuchania opowiadania.
Książka (s. 84–87) dla każdego dziecka.
Dzieci otwierają książki i słuchają opowiadania czytanego przez Rodzica. Oglądają ilustracje.
Kiedy zbliżają się wakacje, wszyscy się cieszą, a najbardziej słońce. Każdego ranka budzi się coraz wcześniej i świeci radośniej. Ledwie wstanie, zagląda w okna i zachęca do zabawy. Niewątpliwie z tego właśnie powodu dzieci w przedszkolu Olka i Ady bardzo nieuważnie słuchały bajki, którą czytała im pani.
– Widzę, że nie możecie się doczekać wakacji – powiedziała pani, zamykając książkę.
– Nie możemy! – przyznał Marek. – Tata obiecał, że w tym roku pojedziemy w góry, bo rok temu byliśmy nad morzem i spiekłem się na słońcu. Wyglądałem jak spalony naleśnik. Ledwie przeżyłem – dodał z dumą.
Marek oczywiście przesadził. Dzieci pamiętały, że przywiózł z wakacji ładną opaleniznę. Na pewno nie przypominał spalonego naleśnika.
– Ja przywiozłam znad morza muszlę, w której coś szumi – przypomniała Jola.
– Co szumi? Wiatraczek? – zainteresował się Olek.
– Nie wiem, nie sprawdzałam.
Pani wyjaśniła, że w muszli szumi morze, ale nie wszyscy w to uwierzyli. Przecież niemożliwe, żeby morze zmieściło się w jednej muszelce.
– A ja znalazłam na plaży bursztyn z zatopionym komarem. Noszę go ze sobą od powrotu z wakacji – powiedziała Ola i pokazała dzieciom żółty, przezroczysty bursztynek z nieruchomym komarem w środku. Wydawało się, że śpi w lśniącej, bursztynowej bańce jak śpiąca królewna w królewskim łożu.
„Jak on wszedł do środka?” – zastanawiał się Olek.
Przypomniał sobie o komarze zatopionym w bursztynie dopiero po powrocie do domu. W przedszkolu tyle się działo, że nie zdążył porozmawiać o nim z Olą.
– Pytasz, jak komar znalazł się w środku? – tata przerwał pracę nad projektem hali dworca kolejowego. – To wyjątkowo ciekawa historia. Brzmi jak bajka, ale jest najprawdziwszą prawdą.
Do pokoju przybiegła Ada.
– Ja też chcę posłuchać bajki – Ada położyła się na kanapie.
– Tata mówi, że to prawda, nie bajka – sprostował Olek.
– To chcę posłuchać nie bajki – upierała się Ada.
– Drogie dzieci, proszę o głos – przerwał spór tata. – Było to bardzo dawno temu, przed milionami lat. Nad Morzem Bałtyckim szumiały gęste lasy. Szuuu, szuuu, szuuu... Wiatr od morza kołysał gałęziami pradawnych sosen i wysokich paproci. Pewnego słonecznego dnia mały komar usiadł na pniu drzewa. Sądzę, że chciał chwilę odpocząć i lecieć dalej. Niestety, wpadł w pułapkę. Z pęknięcia na pniu wypłynęła gęsta, lepka żywica. Ciężka kropla spłynęła na naszego komarka i oblepiła go dookoła. Dostał się w sam środek kleistej kropli, która zastygła i stwardniała. Pewnego razu sztorm powalił nadbrzeżne drzewa. Kropla, chlup!, wpadła do Bałtyku. Morska woda chłodziła ją i obmywała, aż któregoś dnia wyrzuciła na plażę. Znalazła ją Ola z przedszkola i zawołała: „Hura! Znalazłam bursztyn!”. Zabrała go do domu, żeby pokazać w przedszkolu. W środku jej bursztynu mały komar śpi głębokim snem i cieszy oczy.
Do pracowni zajrzała mama. To, co zobaczyła, nie ucieszyło jej oczu. Ada smacznie spała, zwinięta w kłębek.
– Dlaczego uśpiliście Adę? Wyśpi się w dzień, a potem w nocy będzie rozrabiała.
Jakoś nie mogła uwierzyć w to, że nikt Ady nie usypiał, ani w to, że zaraziła się snem od komara sprzed milionów lat.
Książka (s. 84–87) dla każdego dziecka.
Dzieci przyglądają się ilustracjom w książce, R. pyta dzieci: O czym rozmawiały dzieci w grupie? Co zdarzyło się rok temu na wakacjach?
Przedmioty i/lub obrazki przedstawiające różne ozdoby wykonane z bursztynu, książka, s. 87, mapa Polski.
R. pyta dzieci: Gdzie w Polsce można znaleźć bursztyn? Pokazuje na mapie miejscowości, w których na plażach po sztormach można znaleźć bursztyn. Pyta: Co to jest bursztyn? Do czego wykorzystuje się bursztyn? Uzupełnia wypowiedzi dzieci. Następnie rodzic pokazuje obrazki przedstawiające różne ozdoby wykonane z bursztynu. Prosi dzieci o ich krótkie opisanie.
Po pokazaniu dzieciom ozdób wykonanych z bursztynu, pytamy dzieci:
Jakie skarby, oprócz bursztynu, można znaleźć w Bałtyku oraz na polskiej plaży?
Uzupełnia wypowiedzi dzieci. Wyjaśnia, skąd się wzięły muszle w morzu. Przekazuje także informacje o innych morzach i innych morskich skarbach, np. rafach koralowych i perłach w muszlach. Informujemy, że koral i perły, podobnie jak bursztyn, są wykorzystywane do produkcji biżuterii. Przypomina o konieczności ochrony wód morskich przed zanieczyszczeniami.
2. Zabawa Rejs po Bałtyku.
https://www.youtube.com/watch?v=gsm9znBUjZc
3. Ćwiczenia gimnastyczne
Dzieci maszerują po obwodzie koła. Otrzymują krążki od R. Kładą je na głowach i idą ostrożnie, aby nie zgubić krążków (zamiast krążków może być złożona ścierka).
Dzieci trzymają krążki jak kierownicę samochodu. Kiedy R. podniesie do góry krążek zielony, poruszają się w różnych kierunkach sali z wymijaniem się; kiedy trzyma krążek czerwony – zatrzymują się.
Karty Pracy, str. 67.